było sielsko i anielsko:)
moczyłyśmy nogi w jeziorku a piotrowska opowiedziała mi takie coś:
A oto najkrotsza i najpiekniejsza bajka jaka kiedykolwiek slyszalam :
Byla sobie raz mloda dziewczyna, ktora zapytala pewnego chlopca, czy
chcialby ja poslubic.
Chlopiec odpowiedzial: " Nie" !!
I dziewczyna zyla szczesliwie, bez prania, gotowania, prasowania...
Czesto spotykala sie z przyjaciolmi, spala z kim chciala, zarabiala
na siebie i wydawala pieniadze na co chciala....
*KONIEC*
Problem jest w tym, ze nikt nigdy w dziecinstwie nam nie opowiadal
takich bajek. Za to wsadzili nas w gówno po uszy z tym cholernym
ksieciem z bajki!!!