Piotrowska to ZŁO
czwartek, 8 maja 2008
poniedziałek, 5 maja 2008
prezenty LOŻY :)
Z okazji świąt wielkanocnych loża postanowiła robić sobie prezenty. Pomysłodawczynią była ami i to ona zaproponowała zasady, na które my się zgodziłyśmy.
Zasady:
Z racji tego, że to jest mój drugi post tego dnia i nie mam weny, poza tym już mi się nie chce pisać, pokaże tylko zdjęcia. Reszty możecie się domyślać:
błagalne spojrzenie Eustachego na piwko :) i wszystkie prezenty loży :)


Zapewne byliście blisko udzielenia prawidłowej odpowiedzi.
Dlatego kolejna fotka nie bedzie dla was zaskoczeniem...

Co złego to MY :)
Zasady:
- Jeden prezent robiony miał być własnoręcznie
- Drugi miał być kupiony, koszt przeznaczony na ten prezent miał wynosić 4 zł
Z racji tego, że to jest mój drugi post tego dnia i nie mam weny, poza tym już mi się nie chce pisać, pokaże tylko zdjęcia. Reszty możecie się domyślać:
błagalne spojrzenie Eustachego na piwko :) i wszystkie prezenty loży :)


Zapewne byliście blisko udzielenia prawidłowej odpowiedzi.
Dlatego kolejna fotka nie bedzie dla was zaskoczeniem...

Co złego to MY :)
urodziny karoli_pio
nie będzie zdjęć (lepiej je utajnić)
nie będzie wielkich opisów (bo postanowiłam być miła) - to był żart;)
nie będzie też podziękowań (bo to było dawno i nieprawda)
nie będzie nic (bo mi się już znudziło)
ale będzie wierszyk:D
gdy Piotrowska urodziny świętuje
całe miasto razem baluje
na naszej miejscówce impreza udana
co trwała chyba aż do rana
niespodzianek pełna chata
Karolina z "radości" aż lata
nie wszyscy się zachować potrafili
czym złą opinię sobie wystawili
ale dobrze, że my mamy wyjebane
bo nie mają teraz przechlapane
czego nie widziałyśmy później usłyszałyśmy
i mega zonka (lola) miałyśmy
i może dla siebie to zostawimy
bo cudzym kosztem się nie bawimy:D
Piotrowska, wiesz co?
Kocham Cię!
nie będzie wielkich opisów (bo postanowiłam być miła) - to był żart;)
nie będzie też podziękowań (bo to było dawno i nieprawda)
nie będzie nic (bo mi się już znudziło)
ale będzie wierszyk:D
gdy Piotrowska urodziny świętuje
całe miasto razem baluje
na naszej miejscówce impreza udana
co trwała chyba aż do rana
niespodzianek pełna chata
Karolina z "radości" aż lata
nie wszyscy się zachować potrafili
czym złą opinię sobie wystawili
ale dobrze, że my mamy wyjebane
bo nie mają teraz przechlapane
czego nie widziałyśmy później usłyszałyśmy
i mega zonka (lola) miałyśmy
i może dla siebie to zostawimy
bo cudzym kosztem się nie bawimy:D
Piotrowska, wiesz co?
Kocham Cię!
my jesteśmy duże dzieci dla nas zawsze słońce świeci:)

Dawno dawno temu, za siedmioma blokami i siedmioma marketami, odbywała się skromna imprezka organizowana przez członkinie Loży. Nie mogła to być jednak zwykła posiadówka, bo inaczej byłoby nudno. Tak wiec dzień kobiet był dobrą okazją by się cofnąć o parę lat i zastanowić się nad tym co by było gdyby ich drogi zetknęły się wcześniej i gdyby wtedy odkryły w sobie zło i chęć psocenia... Ale nie trudno się domyśleć, że cały świat leżał by u ich stópek, a tak myślę, że potrzebują jeszcze ze 2 latka, a jak to nie starczy to i tak w piekiełku przejmą władze i będą rządzić :)

Impreza nie mogła odbyć się bez strojów ,wina z Lidla, karaoke „Ryszard music” i odpowiedniej muzyki, co niektórych to dziwiło i martwiło, bo w końcu ile można słuchać piosenek w wykonaniu fasolek, majki jeżowskiej czy akademii pana kleksa (ale nikt nigdy nie mówił, że przybywanie z Loża należy do łatwych zadań). Jednak gdy im się znudziło słuchanie postanowiły puścić karaoke - do teraz nie wiem co gorsze, słuchanie fasolek, czy ich darcia :) W końcu nie wytrzymałem i gdy nikt nie patrzył dorwałem się do shishy (mhmmm mniam).

Zabawa była przednia i trwała do samego rana:) ale nie zrozumiały był dla mnie spacer o poranku do domu ale cóż, nie wszystko co robią członkinie(zwłaszcza moja) jest zawsze dla mnie zrozumiałe. Ale i tak je strasznie LUBIE!!!
Należy przyznać ze Loża, dobrze wykorzystuje swoja pozycje: tu należą się podziękowania dla Face za 2 butelki litrowego Martini :), Elwisowi za Cole z dostawą do domu :)
Post made by ZDZISIU (ja to ten sciskany, duszony i palący fajke wodną)
p.s. należe do bardzo cierpliwych i wytrzymałych misiów :)
środa, 19 marca 2008
Lipka Pipka

jedziemy na wycieczkę,
bierzemy wino w teczkę:D
PKPowskie podróże dostarczają dużo radości:) zaczynając od kupowania biletu na osobówkę do Lipki Krajeńskiej w kasie PKP IC, bieganiu bo dworcu w Pile (a właściwie po przejściach podziemnych dworca pilskiego) - te kilkuminutowe przesiadki, wypatrywaniu stacji docelowej i nieskonczonej ilości pytań "czy to może już tu?"
a jak dołożyć jeszcze puszczanie muzyki z telefonu na cały przedział (+śpiewy ofkors) i picie wina (winko+cola+kubeczki+słomki) to już w ogóle jest absolutnie nieprzeciętnie
a Lipka jaka jest każdy wie:) jak zwykle dobre jedzonko cioci Krysi, lenistwo, joy&glamour oraz przecudowny pub u Witka:D
trudno to wszystko ująć w słowa.
tam trzeba być.
być i zobaczyć zajezdnię na Gajowej.
być i zostać przywitanym przez Tajgę
być i przejść się drogą "na skróty przez las"
być i zostać rodziną właściciela pubu:)
być i pić lanego Specjala i zajadać frytki:)
być i być podrywaną przez miejscowe osobistości;p
być i mieć szklanę Specjala (i to nie pierwszą i nie kradzioną)
być i móc robić to czego innym nie wolno
być i mieć względy
być i wracać combino i spotkać harcuchów
być i odpocząć.
być i wrócić z nową energią do brojenia:)
notkę chciałabym zadedykować właścicielowi Lipkowskiego Pubu - za wzorcowe podejście do klienta.
piątek, 4 stycznia 2008
Złote myśli
1. Zawsze pytaj faceta gdzie mieszka :P
2. Co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będziesz miała dwa dni wolnego.
3. Sprawdź jaka osoba jest brat poznanego kolesia; warto wiedzieć kto może zostać twoja rodzinną.
4. Trzy szklanki piwa dziennie, to zdrowe serce i marzenia senne .
5. Kiedy ogarnia Cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie.
6. Jeżeli widzisz kogoś odpoczywającego, pomóż mu.
7. Jeśli wydaje Ci się, że nie umiesz śpiewać: idź do it`a !!!
8. Nigdy nie wierz ludziom, którzy mówią, że Elvis nie żyje.
9. Czekolada zawsze smakuje dobrze.
10. Jeśli wydaje Ci się, że widzisz renifera, to może być znak, że za dużo wypiłaś.
11. Jeśli poznasz wojskowego z podkładu karaoke, to znaczy ze będzie to Twój szczęśliwy dzień.
12. Dobrze jest czasem zdobyć tytuł miss Poznania.
13. Kombinowanie jest ważniejsze od myślenia.
2. Co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będziesz miała dwa dni wolnego.
3. Sprawdź jaka osoba jest brat poznanego kolesia; warto wiedzieć kto może zostać twoja rodzinną.
4. Trzy szklanki piwa dziennie, to zdrowe serce i marzenia senne .
5. Kiedy ogarnia Cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie.
6. Jeżeli widzisz kogoś odpoczywającego, pomóż mu.
7. Jeśli wydaje Ci się, że nie umiesz śpiewać: idź do it`a !!!
8. Nigdy nie wierz ludziom, którzy mówią, że Elvis nie żyje.
9. Czekolada zawsze smakuje dobrze.
10. Jeśli wydaje Ci się, że widzisz renifera, to może być znak, że za dużo wypiłaś.
11. Jeśli poznasz wojskowego z podkładu karaoke, to znaczy ze będzie to Twój szczęśliwy dzień.
12. Dobrze jest czasem zdobyć tytuł miss Poznania.
13. Kombinowanie jest ważniejsze od myślenia.
środa, 2 stycznia 2008
bo ja kocham Kraków
będzie w krótkich punktach bo:
po pierwsze (primo!) na wyjazd zawitała tylko część reniferów z Loży (2/3)
po drugie nie będę się tu uzewnętrzniać
a po trzecie wena, energia, siła i te inne takie zostały w Krakowie
początek wyjazdu odbył się pod hasłem: nienawidzę PKP
nienawidzę nieogrzewanych przedziałów, nienawidzę wrednych konduktorów i spóźniających się pociągów
druga (cieplejsza) część podróży upłynęła pod znakiem wino z Lidla (wielkie dzieki dla sklepów Lidl. dzięki nim odbyło się wiele imprez a i kolejne się szykują)
szczęśliwe dotarłyśmy na miejsce i tu wielkie podziękowania i buziaki bo kochamy Renatę
zaopiekowała się nami, wykarmiła, położyła spać ale to nie wszystko! Jest wspaniałą, na maxa zwariowaną osobą. wszystkim Wam życzę spotykać same takie osoby na swojej życiowej drodze!
kolejne dni upływały mniej lub bardziej leniwie. Każdemu towarzyszyło jakies hasło.
tak więc mamy noc Carpe Diem zwaną również nocą wielokulturową. Swoją drogą bardzo fajna knajpa a odśpiewanie (i odtańczenie) "Ezoterycznego Poznania" w samym cantrum Krakowa należy do tych przeżyć, które się na zawsze zapamięta:)
mamy również wieczór lenistwa (żeby tylko wieczór) na pięknym lecz chłodnym Krakowskim Kazimierzu.
i oczywiscie noc sylwestrowa spędzona na rynku pod znakiem rogów i piosenek z przesłaniem a wcześniej wina i imprezy przebieranej Renaty & reszty mieszkańców
i niestety powrót i nasze chcemy wracać. Łzy, oscypki i śmierdzący Poznań.
i to by było na tyle
kilka zdjęć niebawem:)
celem podsumowania: było super i dwa renifery wybierają się tam znów jak tylko będzie ciepło!
po pierwsze (primo!) na wyjazd zawitała tylko część reniferów z Loży (2/3)
po drugie nie będę się tu uzewnętrzniać
a po trzecie wena, energia, siła i te inne takie zostały w Krakowie
początek wyjazdu odbył się pod hasłem: nienawidzę PKP
nienawidzę nieogrzewanych przedziałów, nienawidzę wrednych konduktorów i spóźniających się pociągów
druga (cieplejsza) część podróży upłynęła pod znakiem wino z Lidla (wielkie dzieki dla sklepów Lidl. dzięki nim odbyło się wiele imprez a i kolejne się szykują)
szczęśliwe dotarłyśmy na miejsce i tu wielkie podziękowania i buziaki bo kochamy Renatę
zaopiekowała się nami, wykarmiła, położyła spać ale to nie wszystko! Jest wspaniałą, na maxa zwariowaną osobą. wszystkim Wam życzę spotykać same takie osoby na swojej życiowej drodze!
kolejne dni upływały mniej lub bardziej leniwie. Każdemu towarzyszyło jakies hasło.
tak więc mamy noc Carpe Diem zwaną również nocą wielokulturową. Swoją drogą bardzo fajna knajpa a odśpiewanie (i odtańczenie) "Ezoterycznego Poznania" w samym cantrum Krakowa należy do tych przeżyć, które się na zawsze zapamięta:)
mamy również wieczór lenistwa (żeby tylko wieczór) na pięknym lecz chłodnym Krakowskim Kazimierzu.
i oczywiscie noc sylwestrowa spędzona na rynku pod znakiem rogów i piosenek z przesłaniem a wcześniej wina i imprezy przebieranej Renaty & reszty mieszkańców
i niestety powrót i nasze chcemy wracać. Łzy, oscypki i śmierdzący Poznań.
i to by było na tyle
kilka zdjęć niebawem:)
celem podsumowania: było super i dwa renifery wybierają się tam znów jak tylko będzie ciepło!
Subskrybuj:
Posty (Atom)